Dieta, która może dać szereg korzyści: działa przeciwzapalnie, leczy jelita i poprawia stan mikroflory, poprawia metabolizm, korzystnie działa na układ hormonalny, stabilizuje poziom glukozy we krwi, a nawet po pewnych modyfikacjach może powodować remisję chorób autoimmunologicznych i w połączeniu ze stylem życia paleo, czyli dbałością o sen, relaks, ruch i przebywanie w promieniach słońca na świeżym powietrzu oraz w towarzystwie pozytywnie myślących osób naprawdę wydaje mi się świetnym narzędziem pozwalającym na osiągnięcie poprawy stanu zdrowia i wyższej jakości życia.
Podejmij wyzwanie: 30 dni na paleo
Może to połączenie nie pomoże każdemu, zawsze, na wszystko i całkowicie, może nie każdy potrzebuje unikać wszystkiego, co wyklucza protokół autoimmunologiczny, ale ta dwójka może naprawdę wiele zdziałać. Wiem z to własnego doświadczenia, z doświadczeń innych ludzi, z wyników badań, naukowych i własnych eksperymentów 😉 Ale nie wierzcie mnie ani nikomu innemu na słowo. Przekonajcie się sami.
Wyzwanie:
- 30 dni
- bez dodatkowego cukru
- bez wysoko przetworzonych produktów
- bez zbóż
- bez strączków
- bez produktów mlecznych
- 30 minut spaceru na świeżym powietrzu dziennie
- sen między godz. 22 a 6 rano
Wiele nie stracicie przez miesiąc bez tradycyjnych pączków, piwa czy makaronu (zamienniki są, jakby co 😉 )… Jeśli chcecie iść o krok dalej i spróbować autoimmunologicznego paleo, zwanego przeważnie protokołem autoimmunologicznym trzeba będzie jeszcze wyeliminować: jajka, warzywa psiankowate (pomidory, paprykę, ziemniaki, bakłażany), nasiona, pestki, orzechy i używki. Jeśli macie wątpliwości, poczytajcie więcej o paleo, przemyślcie sprawę, pogadajcie z mądrym lekarzem czy innym specjalistą w dziedzinie zdrowia i podejmijcie optymalną dla Was decyzję. Powodzenia 🙂